Dla wielu osób wakacyjny flirt, a nawet przelotny romans jest wisienką na torcie doskonale udanego urlopu narciarskiego. Ośnieżone góry i romantyczny blask alpejskiego nieba stanowią idealne tło. Gdy na dworze pada śnieg i jest nieprzyjemnie, przesiadywanie przy kominku w hotelowym barze lub w apartamencie staje się jeszcze bardziej przytulne. Czynnik flirtu nie może być lepszy.
Podczas podróży
Osoby, które wybierają się w góry środkami transportu publicznego, mają wyraźną przewagę, jeśli chodzi o flirtowanie podczas wyjazdu na narty. Autokar jest często wypełniony singlami i małymi grupami, których łączą podobne zainteresowania, a przede wszystkim ten sam cel podróży. Można szybko nawiązać rozmowę. Jeśli podróżujesz pociągiem, wydłużony bagaż narciarski pod pachą od razu zdradza Twoją pasję i miejsce, do którego zmierzasz. Jeśli wysiadasz lub wsiadasz do pociągu w pełni zapakowany, na pewno szybko znajdziesz fajną pomoc do przenoszenia, która może pokazać się z najlepszej strony.
Kontakt przez aplikację
Dla miłośników sportów zimowych, którzy nie lubią samotnie szusować po stokach, nawiązanie kontaktu za pomocą aplikacji takich jak „Spontacts” jest bardzo łatwe. Dzięki takim usługom narciarze mogą łatwo umówić się na spotkanie za pośrednictwem smartfona, aby wspólnie pojeździć na nartach, zjeść obiad na stoku lub wybrać się na apres-ski. Czy będzie to ostatecznie wielka miłość, to się dopiero okaże. Jedno jest jednak pewne: nie jeździ się na nartach po górach samemu i zawsze warto to robić.
Na wyciągu
Czas spędzony w kolejce do wyciągu można wykorzystać na rozejrzenie się za wybranym kandydatem. Gęsty tłum może być dobrą okazją, aby „przypadkowo” na kogoś wpaść i nawiązać rozmowę. Jeśli uda Ci się zająć miejsce w gondoli lub wyciągu obok wybranej osoby, podczas jazdy w górę będziesz mieć wystarczająco dużo czasu na miłą rozmowę. W dzisiejszych czasach flirtowanie w wyciągu przypomina raczej szybkie randki – w końcu nowoczesne krzesełka wjeżdżają na górę z maksymalną prędkością w ciągu zaledwie kilku minut. Zaleta: Jeśli sprawy przybiorą niezręczny obrót, można przewidzieć szybkie zakończenie wspólnej wspinaczki. Niemniej jednak wyciąg krzesełkowy to sposób na niezakłóconą wymianę kilku pierwszych zdań. A jeśli ktoś jest zainteresowany, może powtórzyć zjazd i zjazd wyciągiem razem.
Do flirtowania nadaje się również dwuosobowy wyciąg orczykowy. Mówi się, że winda kotwiczna została wymyślona tylko po to, by flirtować podczas wyjazdów narciarskich. Dobrym przykładem takiego „wyciągu holowniczego” jest wyciąg w Elsigenalp w Frutigen w Szwajcarii. Tam, na tablicy przy wejściu do wyciągu, znajdują się różne propozycje flirtów na 10-minutową wspinaczkę.
W szkole narciarskiej
Instruktor narciarstwa jest uważany za symbol seksu – i często jest bardzo atrakcyjny w swoim stylowym kombinezonie i z perfekcyjnym skrętem równoległym. Ale inni uczestnicy kursu narciarskiego też mogą być całkiem interesujący – i są bardziej przystępni niż instruktor. Możecie wspólnie pośmiać się z własnych niepowodzeń i podsumować kurs podczas obiadu lub kolacji we dwoje.
Eat & Meet w schronisku
W porze obiadowej w schronisku zatrzymują się zwykle wszyscy głodni miłośnicy sportów zimowych. Warto znaleźć przytulne miejsce w słońcu, z którego można zaryzykować rzut oka na prawo i lewo. Aby aktywnie flirtować i nawiązywać intensywny kontakt wzrokowy podczas urlopu na nartach, warto zdjąć okulary przeciwsłoneczne.
Strój narciarski
Zarówno w kolejce do wyciągu, jak i na stoku: Aby wyróżnić się z tłumu, warto dodać kilka akcentów do swojego zimowego stroju. Nie musisz kupować najnowszej kurtki narciarskiej, wystarczy, że wyczarujesz z walizki przyciągający wzrok dodatek, np. szalik lub czapkę, albo nietypowy motyw na desce snowboardowej. I odwrotnie: jeśli zauważysz kogoś z ekstrawaganckim ubraniem, które jest jednocześnie atrakcyjne, masz idealny haczyk, aby zagadać.
Na stoku
Nawet drobne potknięcie na stoku może być powodem do flirtu. Jeśli źle ocenisz sytuację podczas hamowania i delikatnie potrącisz swoją ofiarę flirtu, w najlepszym wypadku możesz zrekompensować to zaproszeniem na grzańca, gorące kakao lub drinka. Każdy, kto zapuszcza się na czarny szlak, stawia się w niebezpiecznej sytuacji. Wydziela się adrenalina, która czasami prowadzi do odważnych zachowań. Przede wszystkim potrzeba pomocy stwarza możliwość zwrócenia się do kogoś, czy to jako do osoby pomagającej, czy jako do osoby potrzebującej pomocy. Na przykład po upadku lub gdy z wahaniem przyglądamy się zjazdowi, zdania takie jak „Stok jest strasznie trudny, czy mam zjechać z tobą?” lub „Chyba za dużo wziąłem na siebie, czy możesz zjechać ze mną?” szybko przełamują lody. W dolinie razem „przeszliście” przez trudną sytuację, co już trochę was zespoliło. To dobry moment, aby skorzystać ze wspólnego apres-ski.
Podczas après-ski
Luźna atmosfera podczas après-ski w barze ułatwia pierwsze podejście. Drink, wspólne pląsy – i już rozmowa się klei. Na gorących imprezach apres-ski alkohol leje się nawet strumieniami. Dzięki temu opadają pewne zahamowania, człowiek czuje się wyzwolony i odważny. W czasie apres-ski gra się przeboje, a czasem śpiewa się je na cały głos – tekst piosenki lub zachowanie innych gości to dobry punkt wyjścia do flirtu na wyjeździe narciarskim. Oprócz zwykłego programu après-ski wiele ośrodków narciarskich oferuje także alternatywne zajęcia, takie jak nocna jazda na sankach lub łyżwach. Zwłaszcza, że co jakiś czas zjeżdża się z toru saneczkowego, co sprawia, że zabawa jest przednia.